Badanie służy do oceny odporności powłok na oderwanie od podłoża lub w międzywarstwie. Polega na nacięciu powłoki w formie siatki nacięć. Badanie często jest zlecane jako uzupełniające do testu przyczepności metodą odrywową wg ISO 4624, w przypadku nowobudowanych konstrukcji.
Analizę można przeprowadzać dla powłok malarskich o grubości do 250µm. W przypadku grubszych pokryć alternatywą jest nacięcie X wg ISO 16276-2, które nie jest ograniczone kryterium grubości. Do wykonania badania używamy przyrządu nacinającego z pojedynczym ostrzem lub wieloostrzowego (np. nóż Petersa). Ostrze powinno być sztywne i w dobrym stanie, a nacięcie musi przechodzić przez całą długość powłoki do podłoża.
W zależności od grubości powłoki dobieramy odległości między nacięciami:
- do 60µm odstęp między nacięciami 1 mm,
- do 120µm odstęp między nacięciami 2 mm,
- do 250µm odstęp między nacięciami 3 mm.
Siatka nacięć jest niszczącym sposobem oceny powłoki, dlatego lepiej stosować ją na panelach testowych, niż na konstrukcji. Płytki wykorzystywane do badań muszą być płaskie i bez odkształceń. Czyszczenie i aplikacja wyrobów malarskich powinny odbywać się w takich samych warunkach i z użyciem tych samych materiałów malarskich jak elementy malowane. W przypadku, gdy zachodzi konieczność badania powłok na eksploatowanych konstrukcjach, metoda jest prosta do przeprowadzenia. Wymaga sprzętu, który jest lekki i zajmuje niewiele miejsca w torbie inspektorskiej.
Stosując do analizy ręczny przyrząd jednoostrzowy, potrzebujemy dodatkowo szablonu do prowadzenie prostych krawędzi. Cięcie powłoki prowadzimy do podłoża, w kierunku do operatora, z jednostajną prędkością i siłą. Następnie powtarzamy czynność pod kątem 90° do wykonanych nacięć tak, by powstała siatka nacięć. Teraz bardzo ważna część dotycząca usuwania luźnej powłoki po nacięciach, załącznik A normy ISO 2409:2013 podaje trzy metody usuwania luźnej powłoki. Stosujemy jedną z wymienionych poniżej:
- Omiatanie miękką szczotką – kilkukrotne przesuwanie miękkiego włosia w przód i tył, wzdłuż nacięć.
- Stosowanie taśmy samoprzylepnej – przyłożenie środka taśmy wzdłuż jednych linii nacięcia, wygładzenie i dociśnięcie na całej powierzchni taśmy. W ciągu 5 minut od naklejenia należy usunąć taśmę pod kątem około 60°.
- Stosowanie sprężonego powietrza – „odmuchanie” luźnej powłoki za pomocą powietrza.
Bardzo ważna uwaga…bo czasem się zdarza. Zleceniodawca wymaga, aby wykonać test, ale dodaje własne pomysły celem urozmaicenia czy ulepszenia znormalizowanego testu, a mianowicie… często prosi by łączyć metody usuwania luźnej powłoki – omiatanie plus nakleić taśmę… i czasami jeszcze oceniać, nie powłokę a taśmę… Klient nasz Pan! Aczkolwiek należy pamiętać, że takie „modyfikacje” normy wypaczają sens normy jako takiej samej. Zatem w raporcie warto zawrzeć uwagę o niestandardowej interpretacji normy przez jedną ze stron. Inspektorom i pracownikom kontroli jakości mogą zapadać w pamięci różne wariacje na temat siatki nacięć i kłopot gotowy.
Nacieliśmy powłokę, i co dalej? Po zastosowaniu jednej z trzech metod, przechodzimy do kluczowego momentu, a mianowicie oceny rezultatu badania. Klasyfikacja wyniku zawiera się w przedziale 0 – 5, gdzie 0 jest najlepszą klasyfikacją przyczepności, brzegi nacięć gładkie, brak oderwań, natomiast stopień 5 oznacza brak przyczepności, uszkodzenia powłoki w rejonie siatki nacięć przewyższają 65%. Poniżej przedstawiamy opis słowny danego stopnia klasyfikacji w korelacji ze schematycznym rysunkiem.
Do oceny przyczepności można użyć lupy, jeśli strony tak ustaliły. Stosujemy wtedy lupę z dwukrotnym lub trzykrotnym powiększeniem, która pomoże w sytuacjach spornych, przy ocenie zniszczeń powłoki po wykonaniu siatki nacięć.
Ile należy wykonać pomiarów? Norma pisze o jednym badaniu, nie podając więcej obwarowań. Wspomina jednak, że można wykonać jeszcze dodatkowe dwa testy zwiększające dokładność. Jeśli różnice między trzema testami wynoszą więcej niż jeden stopień klasyfikacji, to zaleca się powtórzenie testu, w trzech innych miejscach.
Zleceniodawca określa kryterium akceptowalności przeprowadzonego testu. Najczęściej spotyka się zatwierdzenie stopnia 0 i 1. Badanie nie jest tak popularne jak metoda oznaczania przyczepności metodą odrywową, ale szczególne lubiana w krajach na zachód od Odry.
Fotorelacja z przykładowego badania:
Drobna uwaga…Do opisanego badania podobny jest test przeprowadzany zgodnie z normą ASTM D3359. Należy być czujnym, bo test ten może wydawać się podobny. Mamy inne rozstawy nacięć w stosunku do grubości powłoki, inne kryterium dopuszczające wymalowanie do badania, a klasyfikacja jest oznaczona odwrotnie.