• Problem w działaniu strony? Napisz: admin@portalkorozyjny.pl
PortalKorozyjny.pl
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
PortalKorozyjny.pl
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
PortalKorozyjny.pl

Recenzja miernika DeFelsko 6000 generacji 3 cz. 1

Andrzej Rąpała przez Andrzej Rąpała
22 czerwca 2021
w Bez kategorii
0
Recenzja miernika DeFelsko 6000 generacji 3 cz. 1
Share on Facebook

Mierniki grubości powłok to chyba najpopularniejsze urządzenia używane w trakcie inspekcji jakości powłok. Do oceny najczęściej stosuje się metody nieniszczące, czyli mierniki działające z wykorzystaniem prądów wirowych i/lub indukcji magnetycznej. Rynek dostarcza wiele rozwiązań i rodzajów mierników. W Europie najpopularniejsze są produkowane przez 2 firmy: ELCOMETER oraz DeFelsko. Urządzenia działają zgodnie z metodą 7C i 7D według normy ISO 2808. W dzisiejszym artykule pochylimy się nad modelem PosiTector 6000, generacji 3 produkowanym tak od około 2015/2016. DeFelsko istnieje na rynku od 1965 roku i wciąż działa jako firma rodzinna. W swojej ofercie mają całą gamę przyrządów do pomiarów grubości powłok na różnych podłożach, grubości ścianki, chropowatości, warunków atmosferycznych, testów zasolenia i wiele innych.

Fot. 1. Nasz bohater – zestaw PosiTector 6000 po wyjęciu z kartonu.

Idea miernika

Znaczącą zaletą mierników serii Positector jest ich kompaktowość. W zasadzie zestaw Positector 6000 składa sięz 2 części: sondy i tzw. „body”. Body to jednostka centralna wyposażona w główny procesor, ekran, klawiaturę, baterie i gniazdo do podłączenia różnych przystawek, a tych mamy co nie miara. Aby być ścisłym, numer 6000 odnosi się do typu sondy i ten konkretny numer oznacza, że mamy do czynienia z sondą do pomiaru grubości powłok metodami indukcji magnetycznej lub prądami wirowymi, czyli generalnie na podłożach metalowych. Producent oferuje wiele rodzajów sond: na podłoża ferromagnetyczne (F), nieferromagnetyczne (N), sondy kombi (FN), skanujące (np. FNDS) i inne. A jest tego, w przypadku „6000”, sporo. Taka filozofia zestawu pomiarowego wymusiła więcej pracy programistycznej, gdyż np. menu body zmienia się w zależności od zapiętej sondy. W celu ilustracji, odsyłamy do testów różnych sond, gdzie zamieszczamy zdjęcia ekranów, ot – DPM, SPG. Producent umożliwił skompletowanie nie tylko miernika grubości, ale również miernika warunków otoczenia, chropowatości czy inne. Pozwala to na zmniejszenie wielkości torby inspektora, gdyż sondy są niewielkich rozmiarów. Ale nie tylko aspekt wymiarów jest istotny. Otóż jedno tzw. „body” umożliwia w zapis (wielu w wersji Advanced) serii pomiarowych np. grubości powłok na konstrukcji, które to następnie możemy sobie przesłać do komputera lub komórki i przygotować raport. I tu przejawia się wyższość rozwiązania DeFelsko nad innymi propozycjami, gdyż wszystkie serie pomiarowe dotyczące różnych parametrów mamy w jednym urządzeniu, np. pomiary chropowatości, dane z konduktometru, dane warunków otoczenia, grubości powłok i inne wg potrzeb. Wszystkie te dane są opisane w urządzeniu po opisie użytej sondy, no i oczywiście z sygnaturami czasowymi. Jeśli komuś mało pamięci w jednostce głównej, to może sprzężyć ją z smatfonem i zapisywać na nim aktualne pomiary na bieżąco. Co więcej, dedykowane oprogramowanie (zarówno w wersji na PC jak i na Androida czy Apple iOS) gromadzi i segreguje dane oraz pozwala generować gotowe raporty, które możemy modyfikować jak tylko chcemy. Więcej o oprogramowaniu PosiSoft tu. Fajne, co?

Generacje miernika

Warto tu wspomnieć, że miernik PosiTector 6000 ma długą historię. My znamy 4 generacje miernika, a ta opisywana w dzisiejszym artykule jest generacją 3 i tak jest ona przedstawiana oficjalnie. W 2021 weszła na rynek generacja 4, o której napiszemy po naszych testach. Poniżej zdjęcia wszystkich znanych nam „pokoleń” urządzenia.

Fot. 2. Od lewej do prawej – generacje od najstarszej do najnowszej.

Już na pierwszy rzut oka widać znaczące różnice. Wymiary są podobne, natomiast widoczna ewolucja odbywała się w przypadku wyświetlacza. Generacja pierwsza ma refleksyjny graficzny wyświetlacz mono, dosyć mały. Generacja 2 wprowadziła trochę usprawnień, lepszy, większy wyświetlacz, trochę więcej przycisków, inny kształt gniazda sond, zasilanie to już 3 baterie AAA. Wersja, której dotyczy niniejszy artykuł, wyposażona jest w kolorowy ekran, jest troszkę mniejsza od wersji 2. Najnowsza, 4 generacja posiada większy kolorowy ekran dotykowy, stąd i gabaryty urosły.

Fot. 3. Widok generacji 1 – 4 od dołu, widoczne są gniazda podłączenia sond, od generacji 2 wzwyż kompatybilne są mechanicznie, no i elektrycznie.
Fot. 4. Miernik generacji 1 – widok złącza.
Fot. 5. Widok mierników generacji 2 – 4 od strony złącza podłączenia sond.

Ważnym aspektem jest też gniazdo, służące do podłączenia różnego rodzaju sond. Jak można zauważyć na powyższych zdjęciach, kompatybilność sond mamy z miernikami generacji 2, 3 i 4. Generacja 1 zaopatrzona jest w inne gniazdo, niepasujące do aktualnie produkowanych sond. Tu mała dygresja, nie wszystkie generacje obsługują wszystkie dostępne aktualnie sondy. Teoretycznie można pobrać za pomocą PosiSoftu aktualizacje oprogramowania układowego do teoretycznie każdej generacji i dzięki temu przysposabiać „body” do nowych sond. No, ale tyle teoria. Wizualnie generacja nr 3 jest zdecydowanie najmniejsza w kolekcji.

Warto zwrócić uwagę na holstery/pokrowce, które zmieniały się wraz z kolejnymi generacjami mierników. W generacji 3 można zamówić sobie fajny magnesik, który wpinamy w miejsce zaczepu do spodni i wtedy możemy nasz miernik przyczepić do konstrukcji (stalowej) i kontynuować pomiary lub po zapięciu sondy DPM zostawić na dłużej miernik w jakimś miejscu w celu ustabilizowania pomiarów.

Fot. 6. Po kolei pokrowce generacji 2, 3, 4.

Body miernika występuje w dwóch wariantach: S – Standard oraz A – Advanced. Przy wyborze warto zawrócić uwagę na znaczące różnice pomiędzy nimi, które to wyróżniliśmy w poniższej tabelce:

S – StandardA – Advanced
Przechowuje 250 pomiarów, które mogą zostać odczytane i pobrane. Przechowuje 100 000 pomiarów oraz przedstawia wykres odczytanych danych.
Posiada 3 rodzaje pomiarów, które dobieramy w zależności od wymagań klienta.
Możliwość nazywania serii dzięki wbudowanej klawiaturze qwerty.
Posiada Wi-Fi oraz Bluetooth. 
Różnice między wersjami to przede wszystkim wielkość pamięci i moduły komunikacyjne zainstalowane na bazówce (płyta główna miernika),
no i wynikające stąd różnice w oprogramowaniu.

Podstawowe parametry PosiTector 6000 v. 3 w podstawowej konfiguracji:

WIELKOŚĆ ZESTAWU137 x 61 x 28 mm
WAGA ZESTAWU140g (bez baterii)
ZAKRES BADANIA0 – 1500 μm (0-60mills)
BŁĄD POMIAROWYw zależności od grubości badanej powłoki:
powłoki 0-50μm ± (1 μm + 1%),
powłoki >50 μm ± (2 μm + 1%).

Zestaw dotarł do nas w kartoniku, w którym znaleźliśmy body, pokrowiec, pasek, klip do paska, sondę 6000 (my akurat zamówiliśmy FNDS), folie kalibracyjne, instrukcję i certyfikaty kalibracji, no i na końcu kabel USB. Obudowa miernika wykonana jest z dobrej jakości tworzywa sztucznego – ABS. Obudowy (gdyż jest to w zasadzie body + sonda) sprawiają dobre wrażenie w dotyku, nic nie trzeszczy, a zapięcie jej do „body” jest pewne i mocne, zasługa to chyba dobrej mieszanki ABS jak i jakości odlewów. Po podpięciu wszystko pasuje jak ulał, żadna nierównomierność połączenia obudów nie drażni ręki. Kolor obudowy współgra z kolorem obudowy „body”. Od frontu po zapięciu na dole mamy logo 6000, a z tyłu odciśnięty numer seryjny sondy. Dół sondy to występujący kabelek, długości 1 m, zakończony ładnie i precyzyjnie wykonaną sondą. Tu trzeba pochwalić producenta – wszystkie metalowe części sondy są stępione, przez co palców sobie nie pokaleczymy. Do zestawu dołączona jest gumowa obudowa – holster oraz duży miękki pokrowiec, z kieszonką na zewnątrz w której zmieszczą się także inne sondy i np. folie kalibracyjne. Słabym rozwiązaniem jest wykonanie kieszeni z materiału, który przypomina kabaretki, ale może to ukłon w stronę żeńskiego personelu? W każdym razie lubi się to drzeć. Pokrowiec zamykany jest na rzepa.

Po włączeniu miernika możemy zobaczyć dwa rodzaje ekranu, pierwszy roboczy to ten z Fot. 7, a jak naciśniemy środkowy klawisz to pojawi na się menu.

Fot. 7. Widok ekranu po włączeniu miernika w trakcie pomiarów.
Widzimy ostatni wynik pomiarów oraz statystki.
Fot. 8. Widok Menu miernika PosiTector 6000 ustawione na j. polski.

Miernik wyposażony jest w ekran LCD z wysokim kontrastem, o wielkości 2,4″, rozdzielczość to 240 x 320 punktów, o orientacji pionowej, nareszcie kolorowy. Kąty patrzenia wypadają dobrze, kontrast ustawiono podobnie. Podświetlenie możemy regulować ręcznie lub automatycznie w zależności od oświetlenia zewnętrznego. Wyświetlane dane są czytelne, nawet w świetle słonecznym. Ekran fabrycznie ma nałożoną folię ochronną, tzw. transportową, której polecamy nie zdejmować aż się zniszczy. Potem można nałożyć na LCD coś innego. Pod wyświetlaczem mamy 5 przyciskową klawiaturę, choć widok na pierwszy rzut oka sugeruje, że jest ich 3. Pod środkowym, podłużnym gumowym klawiszem mamy 3 przyciski: góra, dół, i ok (zatwierdzenie) – włączający/wyłączający miernik. Posługiwanie się tym środkowym klawiszem wymaga pewnej wprawy, same przełączniki (switch) umieszczono po prostu za blisko. Tak oto miniaturyzacja staje się przyjaźniejsza krasnoludkom:-). Od góry obudowy mamy dostęp za gumową uszczelniającą zatyczką do gniazda mini USB. Za pomocą tegoż możemy nasz miernik podpiąć do komputera PC. Tu nie kończą się możliwości komunikacyjne miernika, gdyż wyposażono go także w międzymordzia (interfejsy) BT i WiFi. Więcej o oprogramowaniu obsługującym miernik znaleźć można tu. Warto się jeszcze na chwilę zatrzymać przy interfejsach.. Otóż, każdy ze wspomnianych interfejsów został przypisany do innego systemu. I tak, za pomoc USB skomunikujemy się z PosiSoft Desktop na PC i odczytamy pamięć ( w trybie mass storage) w Androidzie. Przy czym w przypadku tego ostatniego mamy dostęp do danych zapisanych w formacie html – miernik generuje strony z danymi do obejrzenia w przeglądarce. Nie testowaliśmy komunikacji na Apple iOS, bo nas normalnie nie było stać na taki telefon, bo to drogie telefony są i w ogóle. Może kiedyś naprawimy ten błąd. Miernik widziany jest w systemach Windows przez BT ale to tyle. Z PosiSoft Desktopem przez BT się nie skomunikujemy. Zostaje jeszcze WiFi, tu pole do popisu jest jeszcze większe. Generalnie, producent pisze w dokumentacji i materiałach marketingowych, że konfiguracja przez WiFi polega na dołączeniu miernika do istniejącej sieci WiFi jako klienta, który wysyła dane na bieżąco (albo z pamięci) do innych klientów sieci. Ok, ale w menu mamy jeszcze opcję Access Point, czyli teoretycznie możemy nawiązać połączenie typu punkt – punkt (peer-to peer). Z uwagi na mnogość opcji ustawień menu WiFi, poprosimy nasz dział IT, by się fachowo tematem zajął i przedstawił wyniki badań w dodatkowym artykule. Ponadto, bądźmy szczerzy, przy tak skąpej dokumentacji dotyczącej konfiguracji poszczególnych międzymordzi, ich użyteczność jest jak podejrzewamy, na poziomie poszczególnych procentów, o ile nie promili (WiFi). Niemniej, jeśli chodzi o komunikację z podstawowymi aplikacjami: PosiSoft Desktop (Windows) i PosiTector SmartLink (Android), to miernik nie ma tu zahamowań i łatwo, z lubością przekazuje zgromadzone dane, tudzież (w przypadku Androida) prezentuje pomiary na bieżąco na smartfonie.

Samo menu miernika jest dość rozbudowane, wśród wielu stawień, mamy też wybór m.in. języka, a wśród nich jest j. polski. Tłumaczenia są poprawne, aczkolwiek w niektórych zakładkach niedokładne, o ile nie ma ich wcale… Przebolejmy to, pamiętając, że np. mierniki zza Odry chcą za wszelką cenę uczyć nas niemieckiego…

Sondy

Fot. 9. Widok na różne sondy serii 6000, od lewej kolejno: FNDS, FTRS, FNRS
Fot. 10. Widok na czoła głowic FNRS i FNDS –
widoczna różnica to czerwone oczko (szafir) w sondzie FNDS – skanującej.
Na Fot. 10 pokazano sondę FNDS, która umożliwia ciągły pomiar grubości powłok w trybie skanowania. Polega to na tym, że przesuwamy naszą sondę po powłoce, a miernik w wykonując 3 pomiary na sekundę pokazuje wynik pomiaru na wyświetlaczu. Jest to ciekawe rozwiązanie umożliwiające dokładne określenie grubości na małej powierzchni i ułatwiające pomiary dużych powierzchni.

W ramach sond serii 6000 mamy koło 20 typów: do cienkich powłok, do grubych powłok, na kablu, bez kabla, do stali, do aluminium, kombi F+NF, w zależności od podłoża itd., itp. Generacja 3 miernika wprowadziła też nowe tryby pomiaru: skanowanie i dual. W pierwszym trybie, prędkość pomiarów została zwiększona do około 180 pomiarów na minutę. Drugi typ pozwala mierzyć grubość systemów dupleks, czyli metaliza (Al, Zn, ZnAl15) + powłoki organiczne, czyli doszczelnienie + „epksyd” + „lakier” (nawierzchnie Pu, Ak, inne) mierzone jako całość. Na wyświetlaczu otrzymujemy 3 liczby, 1 wartość to grubość metalizacji, 2 wartość to grubość organiki, trzecia wartość to suma obu. W tym trybie miernik trochę gubi się jeśli robimy pomiary „dupleks” w trybie skanowania. Tu szwankuje też zapis serii do pamięci.

Fot. 11. Widok ekranu bez statysyki, ale w trybie zwiększonej dokładności.
Fot. 12. Widok ekranu z wyświetlaną statystyką.

Pomiary możemy robić tu i teraz, wyświetlając wartość bieżącą, możemy do tego włączyć sobie statystykę. Mamy wtedy oprócz wartości bieżącej, wartości minimum, maksimum, średnią, odchylenie standardowe i ilość pomiarów. Trzecia opcja to zapis pojedynczych pomiarów do pliku. Jak wspomniano wyżej miernik może przechowywać 100 000 pomiarów. I wszystkie pomiary z sygnaturą czasową. W trakcie pomiarów możemy sobie wizualizować nasze pomiary w postaci wykresu w funkcji ilości pomiarów.

Pomiary grubości powłok powinniśmy zacząć od kalibracji (tudzież sprawdzenia kalibracji) miernika. Chodzi o to by pomiary były wiarygodne. Menu kalibracji miernika PosiTector oferuje kilka opcji kalibracji: 1 punktowa. 2 punktowa, dodatkowo mamy pamięć kalibracji i inne ciekawe funkcje jak blokada kalibracji i inne takie tam, które omówimy razem z opracowaniem naszego IT. W poniższych krokach pokazujemy kalibrację miernika. Warto tu wspomnieć, że miernik nie zachowuje daty i czasu kalibracji, odmiennie jak czyni to Elcometer 456.

1-punktowa kalibracja miernika najczęściej używana:

Fot. 13. Na ekranie wybieramy kalibrację jednopunktową.
Fot. 14. Wybieramy ilość pomiarów, u nas 1.
Fot. 15. Przykładamy sondę i gdy miernik da nam znak, podnosimy ją.
Fot. 16. Miernik wskazuje grubość 124, zatem używając przycisków +/- ustawiamy specyfikowaną grubość powłoki czyli 130.
Fot. 17. Ustawienie odpowiedniej grubości.
Fot. 18. Pomiar kontrolny.

Zalety i wady

Obudowa miernika jest solidna, posiada duży czytelny wyświetlacz. Gumowy pokrowiec dodatkowo chroni cały miernik przed uszkodzeniami. Miernik jest kompaktowy, pozwala to na oszczędzenie miejsca w torbie inspektorskiej lub po kieszeniach. Wiele rodzajów kalibracji pozwala dostosować się do wymagań specyfikacji. Dużą zaletą jest to, że dane można eksportować w różny sposób. Jeśli chodzi o obsługę miernika, jest ona intuicyjna. Trochę zagmatwana jest instrukcja obsługi, ale mamy nadzieję, że dzięki serii naszych artykułów przybliżymy obsługę tego sprzętu.

W części 2 opiszemy obsługę miernika i surfowanie po jego menu.

Andrzej Rąpała

Andrzej Rąpała

Najpopularniejsze tagi

ASTM D4752 ciągłość powłoki detektor niskonapięciowy detektor wysokonapięciowy grzebień jednorazowy grzebień malarski http://sincor-certification.eu/ kalibracja lupa Malowanie a chropowatość mierniki grubości normy norsok odporność etylokrzemianów Piaskowanie pomiar grubości powłoki procedury przyrząd krążkowy Sincor sincor.eu sincor.pl Sincor Certificate Specyfikacje Stal nierdzewna szczelność powłoki szkolenia szkolenia dla malarzy szkolenia dla piaskarzy test MEK Testy twardościomierz twardościomierz Shore wykonawca wymagania wymagania projektowe Ścierniwo

Najczęściej komentowane

Po co nam specyfikacja i procedury?

Metoda ultradźwiękowa pomiaru grubości powłoki

Pomiar grubości metodą nacięcia klinowego (PIG)

Zależność pomiędzy grubością powłoki suchej i mokrej – podstawy

Czym jest korozja?

Korozja wżerowa stali odpornych na korozję

Archiwum publikacji

  • luty 2023
  • grudzień 2022
  • listopad 2022
  • wrzesień 2022
  • sierpień 2022
  • lipiec 2022
  • czerwiec 2022
  • maj 2022
  • czerwiec 2021
  • maj 2021
  • marzec 2021
  • luty 2021
  • styczeń 2021
  • grudzień 2020
  • listopad 2020
  • październik 2020
  • wrzesień 2020
  • sierpień 2020
  • lipiec 2020
  • czerwiec 2020
  • maj 2020
  • kwiecień 2020
  • marzec 2020
  • luty 2020
  • listopad 2019
  • październik 2019
  • wrzesień 2019

Tagi

ASTM D4752 ciągłość powłoki detektor niskonapięciowy detektor wysokonapięciowy grzebień jednorazowy grzebień malarski http://sincor-certification.eu/ kalibracja lupa Malowanie a chropowatość mierniki grubości normy norsok odporność etylokrzemianów Piaskowanie pomiar grubości powłoki procedury przyrząd krążkowy Sincor sincor.eu sincor.pl Sincor Certificate Specyfikacje Stal nierdzewna szczelność powłoki szkolenia szkolenia dla malarzy szkolenia dla piaskarzy test MEK Testy twardościomierz twardościomierz Shore wykonawca wymagania wymagania projektowe Ścierniwo
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

Wszystkie prawa zastrzeżone przez PortalKorozyjny | 2019-2024

Zaloguj się do konta poniżej

Zapomniałeś hasła?

Wypełnij pola w celu rejestracji

Wszystkie pola wymagane. Zaloguj się

Odzyskaj swoje hasło

Proszę wprowdź nazwę użytkownika lub hasło w celu odzyskania hasła.

Zaloguj się

Ta strona internetowa wykorzystuje pliki cookie, aby poprawić komfort korzystania z niej.

Spośród nich pliki cookie, które są sklasyfikowane jako niezbędne, są przechowywane w przeglądarce,

ponieważ są niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny.

PortalKorozyjny.pl
Powered by  Zgodności ciasteczek z RODO
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.

Ściśle niezbędne ciasteczka

Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.

Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.